Niemal cały materiał fotograficzny z poprzedniej wyprawy do fortu przepadł po awarii twardego dysku.
Postanowiliśmy więc wykonać zdjęcia ponownie. Na miejscu niespodzianka - teren jest ogrodzony
i zamknięty dla zwiedzających. Podobno wykupił go Land Rover. Poradziliśmy sobie jednak z tym problemem.
Koszary z zewnątrz
...i od wewnątrz
Większość pomieszczeń zachowana jest w przyzwoitym stanie
Niestety przy budowie fortu nie stosowano zbrojeń betonu przez co wytrzymałość
konstrukcji nie była tak duża jak w bunkrach z II Wojny Światowej.
Teren nadal jest rozjeżdżany przez samochody terenowe
Miejmy nadzieję, że dzieje się to w sposób kontrolowany i niezagrażający
umocnieniom.